...twórcę nieba i ziemi...

(tekst jest kontynuacją artykułów „WIERZĘ” i „…W JEDYNEGO BOGA…”, które ukazały się w numerze nr 7/1998)

Cerkiew prawosławna wierzy, że Bóg Ojciec jest „Twórcą nieba i ziemi i wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych”.

Tworzyć znaczy zrobić coś z niczego; doprowadzić do istnienia coś, co przedtem nie istniało lub powołując się na Liturgii św. Jana Chryzostoma : „doprowadzić z nieistnienia do bytu”.Prawosławna doktryna o tworzeniu oznacza, że Bóg powołał wszystko i wszystkich co istnieje z nicości, nie-istnienia w byt. Biblijny opis tworzenia jest dany w pierwszym ustępie Księgi Genesis. Najważniejszym doktrynalnym punktem dotyczącym tworzenia jest to, że sam Bóg jest niestworzony i jest ponad istnieniem. Wszystko, co istnieje zostało przez Niego stworzone poza Nim samym. Jakkolwiek nie stworzył On wszystkiego sam i nie w jednym czasie. Stworzył fundamenty istnienia i następnie w ciągu setek, może milionów lat ten fundament istnienia - mocą, którą Bóg mu dał - wydał na świat inne stworzenia boże:

„...Niech zaroją się wody mrowiem istot żywych...Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej...” (Gen 1:20, 24)

Według Prawosławia wszystko, co Bóg stworzył jest „bardzo dobre”: niebiosa, ziemia, rośliny, zwierzęta i człowiek (Gen 1:31). Bóg jest zadowolony z tworzenia i zrobił to aby uczestniczyć w swojej własnej boskości, niestworzonym istnieniu i aby żyć według swojego własnego boskiego „dechu życia” (Gen 1:30, 2:7).

„Słowem Pana uczynione zostały niebiosa

A tchnieniem ust Jego całe wojsko ich.

Zbiera jakby w stągwi wody morskie,

Gromadzi w zbiornikach głębiny oceanów.

Niech się boi Pana cała ziemia!

Niech drżą przed Nim wszyscy mieszkańcy świata!

Bo On rzekł - i stało się,

On rozkazał - i stanęło” (Ps 33:6-9)

W powyższych wersach, jak i w całej Księdze Genesis trzeba zauważyć obecność i działanie Słowa Bożego i Boskiego Ducha. Bóg Ojciec tworzy wszystko, co istnieje przez znaczenie Jego Boskiego Słowa: „Bo On rzekł - i stało się” i przez Jego Boskiego Ducha, który „unosił się nad powierzchnią wód” (Gen 1:2). Przelotnie widzimy Świętą Trójcę w pełni ujawnioną w Nowym Testamencie, kiedy słowo stało się ciałem i kiedy Święty Duch przyszedł osobiście do uczniów Chrystusa w dzień Pięćdziesiątnicy.

Szczególną uwagę należy zwrócić na dobroć stworzonego świata fizycznego. W Prawosławiu brak jest dualizmu. Brak jest nauczania, że „duch” jest dobry, a „materia” zła, że „niebiosa” są dobre, a „ziemia” jest złem. Bóg kocha całe Jego materialne stworzenie wieczną miłością i, jak powinniśmy wiedzieć, kiedy stworzenie jest „zaminowane” grzechem robi wszystko, co w Jego mocy aby je ocalić. Kochając całe swoje dobre stworzenie, Bóg Ojciec rozwodzi się nad światem, który stworzył z powodu dobroci i miłości do człowieka. Wszechobecność Boga jest jedną z boskich cech Stwórcy akcentowaną w prawosławnym nauczaniu. Fakt ten jest potwierdzany w modlitwie do Ducha Świętego rozpoczynającej prawosławne nabożeństwo:

„Królu Niebieski, Pocieszycielu, Duchu prawdy, Który wszędzie jesteś i wszystko wypełniasz, Skarbie dobra i życia Dawco, przyjdź i zamieszkaj w nas, i oczyść nas od wszelkiej zmazy, i zbaw, o Dobry, dusze nasze”

Fakt, że chrześcijanie modlą się: „Ojcze nasz, Któryś jest w niebiesiech!” jest również potwierdzeniem faktu, że Bóg jest obecny wszędzie, gdziekolwiek na powierzchni ziemi są ludzie, nad morzami i w powietrzu, tam, gdzie niebiosa otaczają ich z boską obecnością. Jezus Chrystus aby mieć ludzi, którzy zdawaliby sobie sprawę, że Bóg, Jego Ojciec, nie jest związany z jednym lub innym konkretnym miejscem, jak to miało miejsce w przypadku bogów pogańskich, naucza ludzi aby modlili się do Ojca w niebiosach.

Jedyny prawdziwy i żyjący Bóg przedstawiany jest wszystkim, ponad wszystkim, jako ogarniający wszystko ze swoją niebieską troską i ochroną. Bóg będący „ponad wszystkim” jest też „przez wszystko i we wszystkim” (Eph 4:5). Przez Jego Słowo i Jego Świętego Ducha, Bóg wypełnia „wszystko we wszystkim” .

Jak mówi Apostoł Paweł, czy ludzie zdają sobie z tego sprawę, czy nie „w Nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy” ponieważ „nie jest On daleko od każdego z nas”. Jest to ten fakt bożej wszechobecności w Jego tworzeniu i naszej własnej obecności w Nim, co szczególnie pięknie poświadcza Psalm 139:

„Dokąd ujdę przed duchem twoim?

I dokąd przed obliczem twoim ucieknę?

Jeśli wstąpię do nieba,

Ty tam jesteś,

A jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych,

I tam jesteś.

Gdybym wziął skrzydła rannej zorzy

I chciałbym spocząć na krańcu morza,

Nawet tam prowadziłaby mnie ręka twoja,

Dosięgłaby mnie prawica twoja.

A gdybym rzekł: Niech ciemność mnie ukryje

I nocą się stanie światło wokoło mnie,

To i ciemność nic nie ukryje przed tobą,

A noc jest jasna jak dzień,

Ciemność jest dla ciebie jak światło” (Ps 139:7-12)

tłum. Jurek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz