Trójjedyny Bóg

„Gdy mówię o Bogu, mówię o Ojcu, Synu i Duchu Świętym” - pisze św. Grzegorz z Nazjanzu. Nauka o Trójcy Świętej w greckiej teologii patrystycznej zawsze była sprawą doświadczenia religijnego - liturgicznego, mistycznego i często poetyckiego. Znajduje się ona w samym centrum bizantyjskiego doświadczenia religijnego: Trójca immanentna przejawia się jako zbawcze objawienie Boga w historii.

Sama w sobie nauka o Trójcy Świętej pozostaje nie w pełni zrozumiała, jeśli nie uprzytomnimy sobie , że jej celem jest podtrzymywanie chrystologicznych i pneumatologicznych założeń: wcielony Logos i Ducha Świętego spotykamy i doświadczamy najpierw jako boskie czynniki zbawienia i tylko wtedy odkrywamy również, że są one w istocie swej jednym Bogiem. Ojcowie kappadoccy przyjęli sformułowanie, które pozostało już kryterium ortodoksyjnej teologii trynitarnej na Wschodzie: Bóg jest jedną esencją w trzech hipostazach, co było chyba najlepszym z możliwych opisów boskiej tajemnicy. Ojcowie zawsze twierdzili, że nie możemy wiedzieć czym Bóg jest, a jedynie, że On jest, ponieważ sam się objawił - w dziejach zbawienia - jako Ojciec, Syn i Duch Święty. Bóg jest Trójcą, „a faktu tego nie można wywieść z żadnej zasady ani wyjaśnić za pomocą żadnej racji dostatecznej, albowiem nie ma żadnych zasad ani przyczyn poprzedzających Trójcę”. Chcieli oni jednocześnie stwierdzić, że Bóg jest jednym przedmiotem i trzema przedmiotami, że zarówno Jego jedność, jak i Jego troistość są pełnymi realnościami (to twierdzenie jest bardziej adekwatne do np. formuły: „jedna istota, trzy prosopa”, która nie potrafiła wykluczyć Trójcy modalistycznej, ponieważ termin prosopon, potocznie używany na określenie „osoby”, mógł również oznaczać „maskę” lub „wygląd”).

Terminem decydującym w teologii trynitarnej jest „hipostaza”. Nicejski termin homoousion („wpółistotny”) nie utożsamia Syna z Ojcem na poziomie osobowym, a jedynie na poziomie ousia. Ani Syn nie jest Ojcem - jeden bowiem jest Ojciec - ale co do natury jest wszystkim, czym jest Ojciec; ani Duch nie jest Synem, z tego tytułu, że jest z Boga - albowiem jeden jest Jednorodzony - ale co do natury jest wszystkim, czym jest Syn. Tak więc w Bogu jest jedna istota, lecz trzy hipostazy są osobowymi tożsamościami, w swym osobowym bycie nie dającymi się do siebie zredukować. Posiadają one boskość, a boskość jest w nich.

Ojcowie greccy bardzo duży nacisk kładą na „monarchii” Ojca. Ojciec jest przyczyną (aitia) i zasadą (arche) boskiej natury, która jest w Synu i w Duchu: „Wszystko zatem, co ma Syn i Duch, mają to od Ojca, nawet sam byt. I jeśli coś nie jest Ojcem, to nie jest też Synem ani Duchem. I jeśli nie ma czego Ojciec, to tego nie ma również Syn ani Duch. I dzięki Ojcu, czyli dzięki temu, że jest Ojcem jest i Syn, i Duch. I dzięki również Ojcu ma Syn wszystko, co ma, i tak samo Duch...”.

Grecka myśl patrystyczna, a zwłaszcza myśl Kappadocjan, za punkt wyjścia zawsze przyjmowała stanowisko teologii apofatycznej, zgodnie z którą byt Boga i, w konsekwencji, ostateczne znaczenie relacji hipostatycznych są całkowicie poza zrozumieniem, definicją czy dyskusją. Samo pojęcie Boga będącego zarówno Jednością, jak i Trójcą, było objawieniem ilustrującym tę niepojętość; albowiem żadna rzeczywistość dostępna umysłowi nie może być zarówno „jedną” i „trzema”.

Poznanie Boga jest więc możliwe tylko o tyle, o ile On sam się objawia, o ile immanentna Trójca manifestuje się w ekonomii zbawienia, o ile to co transcendentne, działa na poziomie immanentnym. Ojcowie greccy, a zwłaszcza św. Bazyli i św. Grzegorz z Nyssy, właśnie w fundamentalnej jedności tych „aktów”, czyli „energii” Boga odkryli decydujący znak jedności istoty Boga. Znany argument św. Bazylego w obronie boskości Ducha Świętego głosi, że ma On tę samą „energię” co Ojciec i Syn. Podobnie św. Grzegorz z Nyssy dowodzi istotowej jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego wychodząc z jedności ich działania.

W naturze Boga decydującym o działaniu czynnikiem jest czynnik hipostatyczny: stąd boska „energia” jest nie tylko jedyna w swoim rodzaju, lecz także trójhipostatyczna, ponieważ „energia” odzwierciedla wspólne życie trzech Osób, Osobowe aspekty boskiego istnienia nie znikają w jednej „energii” i to właśnie trynitarne życie Boga jest komunikowane i podzielane w „energii”: dzięki „energii” więc boskie hipostazy pojawiają się w swej współprzenikalności (perichoresis) – „ Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie” (J. 14, 11).

Osoby ludzkie, chociaż również są jednością w swej naturze i substancji, to jednak działają w rozdzieleniu i często w konflikcie między sobą: w Bogu wszakże perichoresis wyraża doskonałą miłość, a więc doskonałą jedność „energii” trzech hipostaz, jednakże bez ich wymieszania czy stopienia się. Ponieważ „energia” jest zawsze trynitarna, przeto zawsze jest wyrazem i wymianą miłości.

Św. Grzegorz z Nyssy rozwijając swą dobrze znaną naukę o boskim obrazie w człowieku, określa jeden aspekt ludzkiej osobowej egzystencji, która jest wyraźnie różna od istnienia Boga: każda osoba ludzka posiada zdolność reprodukowania siebie, podczas gdy w Bogu istnieje tylko „jedna i ta sama Osoba Ojca, z której rodzi się Syn i pochodzi Duch Święty”. Gatunek ludzki jest w ciągłym procesie podziału , a swą jedność może odzyskać przez adopcję przez Ojca w Chrystusie, tj. przez zostanie dziećmi jednej i pojedynczej hipostazy, która rodzi bez dzielenia czy bez mnożenia. Będący genezą jedności w Trójcy Świętej Bóg Ojciec przywraca jedność stworzenia adoptując ludzkość w swym Synu, Nowym Adamie, w którym człowieczeństwo jest „rekapitulowane” dzięki działaniu Ducha Świętego.

Konkluzja, do której musiano dojść (a zrobił to św. Grzegorz Palamas) głosiła, że „trzy elementy przynależą Bogu: istota, energia i triada boskich hipostaz”. To potrójne rozróżnienie nie oznacza podziału bytu Boga; odzwierciedla ono tajemnicze życie „Tego, który jest” – transcendentny, trójosobowy i obecny w swym stworzeniu.

Hipostatyczne, osobowe istnienie implikuje pewną „otwartość”, która pozwala wcielonemu Logosowi składać „ofiarę” i ją „przyjmować”, być człowiekiem i Bogiem i pozostać, wraz z Ojcem i Duchem, „sprawcą” energii charakteryzujących naturę boską.

Zenon

Konsultacje ks. dr Jerzy Tofiluk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz