Drodzy przyjaciele,
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem najnowszy numer "Artosa". Wyrażam swoje wielkie uznanie dla Was, którzy dzielicie się w nim swoim doświadczaniem wiary oraz przynależności do Cerkwi. To cenna inicjatywa, gdyż jej treść ubogaca wiedzę czytelników o naszej Cerkwi jak również pozwala jeszcze bardziej odczuć ducha jedności z innymi jej członkami. Ze szczególnym zainteresowaniem przeczytałem artykuł o Cerkwi rumuńskiej, a także reportaż ukazujący oblicze parafii w Darmstadt.
W bieżącym numerze zamieściliście również dość ostrą krytykę tzw. tendencji ekumenicznych które obecnie pojawiają się w rozmaitych "postaciach" chrześcijaństwa, w tym również w Cerkwi prawosławnej ("Refleksje o dwóch płucach" oraz artykuł pochodzący z listu jednego z czytelników). Podzielam większość obaw autorów, ale jednocześnie martwi mnie nieustępliwy ton krytyki, którą autorzy wysuwają pod adresem niektórych hierarchów Cerkwi. Trudno mi tutaj ustosunkować się do poszczególnych opisywanych u Was przykładów ponieważ nie znam ich bliżej. Trudno mi jednak wierzyć w to, że ludzie którym powierzono charyzmat nauczania i prowadzenia Cerkwi i którzy pozostają z nią w kanonicznej jedności mogą swoim postępowaniem dążyć do pogwałcenia podstawowych zasad, które nią rządzą. Wydaje mi się, że jeżeli nawet angażują się w wątpliwe pod względem czystości wiary przedsięwzięcia, to tylko wtedy i na tyle, na ile jest to niezbędne dla dobra samej Cerkwi. Zawsze przecież należy pamiętać o zasadzie wyboru mniejszego zła, która może im w tym przyświecać. Rozumiejąc intencje autorów staram sie również z chrześcijańską miłością patrzeć na tych naszych braci, którzy na zakręcie historii zaangażowani zostali w te czy inne może nawet nieco wątpliwe inicjatywy.
Całej redakcji i wszystkim współpracownikom życzę wszelkiej pomyślności w redagowaniu Artosa i wielu Łask Bożych w nowym roku,
Czytelnik z Poznania
Od redakcji:
Drogi Czytelniku! Przede wszystkim dziękujemy za życzenia i chęć skierowania do nas listu, bo jak dotąd nie otrzymywaliśmy ich zbyt wiele. Powróćmy jeszcze do tekstów, które uznałeś za niepokojące. Pierwszy z nich, o "dwóch płucach" chrześcijaństwa napisany został na podstawie "Prawosławnej teologii dogmatycznej" o.Pomazanskiego i nie znajdujemy w nim bynajmniej braku miłości wobec chrześcijan heterodoksyjnych. Jeśli zaś chodzi o list czytelnika, to opublikowaliśmy go, gdyż mimo bardzo radykalnego wydźwięku dotyka on niezwykle ważnych dla Cerkwi spraw. Nie da się bowiem ukryć, że stosunek do ekumenizmu jest obecnie jednym z najszerzej dyskutowanych problemów prawosławia. Kilka Cerkwi opuściło już Światową Radę Kościołów bądź zawiesiło swoje w niej członkowstwo. Nie sądzimy, by te tendencje wynikały, jak sugerują media katolickie, ze strachu lub ignorancji. Dostrzegamy w nich raczej troskę o pełnię i integralność wiary. Ktoś może uważać inaczej, dlatego też nasze łamy pozostają otwarte dla wszystkich, którzy chcieliby się na ten temat wypowiedzieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz