"Przed odrodzeniem supraskiego monasteru..."


... to tytuł książki autorstwa Walentyny Makal.

Wydano ją w Drukarni Monasteru Supraskiego. O tym miejscu słyszała większość prawosławnych w Polsce. Ale prawosławni w Supraślu to nie tylko mnisi, ale też (a może przede wszystkim) suprascy parafianie.

Oczywiście kilka zdań porządkujących chronologię wydarzeń związanych z historią monasteru również się w tej książce znalazło. Najistotniejsza jest tu ponad półwieczna działalność parafii, krótka w porównaniu z pięcioma wiekami od momentu założenia monasteru, ale nie mniej burzliwa.

Nawet dla mieszkańców najbliższej okolicy (do których się zaliczam) nie były jasne wszystkie szczegóły walki o te świątynie oraz możliwość swobodnego wyznawania swojej wiary i odprawiania obrzędów religijnych. Znalazłam tu informacje, których brakowało mi do w miarę pełnego obrazu dziejów cerkwi supraskich. Reprodukowano też dokumenty i pisma urzędowe, które uświadamiają trudności i determinację parafian oraz dwóch ich niezwykłych proboszczów w nierównych sporach z władzami. Nie mniej ciekawe są zdjęcia zrobione w czasie pięćdziesięciu lat parafii (ze słodkim zdjęciem pierworodnego wnuka o. Aleksandra Makala – ciekawe, co z niego wyrosło?).

Ta książka jest według mnie małym pomnikiem wystawionym ludziom walczącym o własne przekonania i o to, co w ich życiu stanowi największą wartość. Dla nas problemy supraskich parafian są zupełnie abstrakcyjne. Mamy w pobliżu świątynię, do której nikt nie broni nam dostępu, a mimo to nie zawsze znajdujemy czas i ochotę, aby tu przyjść. Nie doceniamy tego co mamy. Jak byśmy się zachowali, gdyby ktoś nam zabronił wejścia do cerkwi, prześladował za to, że jesteśmy prawosławni?



Opisanie dziejów supraskiej wspólnoty było bardzo dobrym pomysłem i bardzo się cieszę, że ten zamysł został zrealizowany (zresztą w dość przystępnej formie). A swoją drogą, jest jeszcze kilka miejsc o nie mniej ciekawej historii wartej przedstawienia szerszemu gronu czytelników...

Olga Szeremeta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz