Święto męczenników

Miałem okazję uczestniczyć w niezwykłym dla naszej cerkwi wydarzeniu jakim były główne uroczystości związane z kanonizacją męczenników ziemi chełmskiej i podlaskiej, które odbywały się w Chełmie w dniach 7 i 8 czerwca br.

Swoją obecnością uroczystości uświetnili liczni biskupi prawosławni z polski i zagranicy (m.in. z Finlandii, Rumuni, Grecji, Włoch) oraz duchowieństwo.

Cały Chełm zapełnił się także pielgrzymami, którzy przybyli tu autokarami i samochodami z różnych stron Polski. Wśród nich i my, czyli grupa parafian z warszawskiej Woli. Wyruszyliśmy do Chełma w sobotę rano, po świętej liturgii. Patronem naszej podróży był ks. Bazyli Martysz, który nazajutrz miał być przyjęty w poczet świętych Cerkwi Prawosławnej w Polsce.

Ponieważ cerkiew w Chełmie nie byłaby w stanie pomieścić wszystkich wiernych, na placu cerkiewnym został wybudowany specjalny ołtarz. Fakt odprawiania nabożeństw na wolnym powietrzu i przy wspaniałej pogodzie z pewnością przyczynił się do wzrostu liczby osób w nich uczestniczących. Miejscowi katolicy z dużym zainteresowaniem obserwowali uroczystości z okolicznych chodników i dopytywali się o wszystko; począwszy od celu uroczystości, a skończywszy na: „ Który to ten najważniejszy w Polsce?”.

Główna niedzielna liturgia trochę się przeciągnęła. Osobiście trochę z tego powodu współczułem zaproszonym gościom z ministerstwa, władz miejskich czy kościelnych – w końcu nie są przyzwyczajeni do czterogodzinnych nabożeństw.

W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o cerkiew we Włodawie i klasztor w Jabłecznej, gdzie zatrzymaliśmy się na krótką modlitwę.

Dla mnie ten czerwcowy dzień był szczególny jeszcze z innego powodu. Zbiegły się w nim trzy ważne wydarzenia: uroczystości kanonizacyjne, referendum unijne i moje urodziny. Gdy parę dni potem o tym sobie pomyślałem, to uświadomiłem sobie, że w moim krótkim życiu dane mi było uczestniczyć w tylu ważnych historycznie wydarzeniach. Wymienię tylko tysiąclecie chrztu Rusi, nowe milenium, kanonizację nowych świętych naszej Cerkwi, upadek komunizmu, unijne referendum... Co jeszcze mnie czeka? Zaiste żyć mi przyszło w ciekawych czasach. Bułat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz